#prawo orzekanie o winie rozwod opieka naprzemienne

Bedę ogromnie wdzięczna za odpowiedz na pytanie czy przy rozwodzie bez orzekania o winie, opiece nad dziećmi naprzemiennej mogę starać się o alimenty na siebie i dziecko? Jaki jest koszt złożenia pozwu rozwodowego?
 
Opłata do sądu w sprawie o rozwód wynosi 600 zł. (jeżeli Sąd nie bezie orzekał o winie, wtedy zarządzi w wyroku zwrot połowy opłaty, czyli 300 zł, oraz zasądzi 150 zł zwrotu opłaty od małżonka. ostatecznie będzie koszt 150 zł, niestety trzeba opłacić na razie całość.) W przypadku braku możliwości uiszczenia opłaty lub trudnej sytuacji finansowej, można złożyć wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych, należy wtedy dołączyć do pozwu oświadczenie o stanie rodzinnym majątku i dochodach.
 
Nie ma jednej odpowiedzi czy przy rozwodzie bez orzekania o winie, opiece nad dziećmi naprzemiennej można starać się o alimenty na siebie i dziecko, gdyż to zależy od sytuacji. Ogólnie przy opiece naprzemiennej powinny być orzeczone alimenty, gdyż jest to wymóg, jednakże w praktyce wyroki wyglądają bardzo różnie. Najczęściej sądy orzekały taką samą kwotę wymiennie, jednakże jeżeli możliwości zarobkowe czy sytuacja danego rodzica wyglądają różnie, mogą być od jednej strony alimenty znacznie wyższe niż od drugiej. Tu należałoby analizować konkretną sytuację.

Co do alimentów na małżonka to w przypadku nie orzekania o winie a orzekania o winie sytuacja jest odmienna. Może warto jednak orzekać o winie i wnieść o zabezpieczenie alimentów na czas trwania postępowania?


Jeżeli potrzeba pomocy zapraszam do kontaktu, gdyż jest to dość obszerny temat i ponownie nadmieniam, iż w kilku zdaniach trudno wyjaśnić ogólnie i rozpatrując wiele wariantów. Każda sytuacja jest inna i trzeba analizować konkretne przesłanki, konkretne sytuacje, nawet podobne mogą być dla sądu jednak zupełnie odmienne bo dochodzi jedna znacząca różnica.
 
Ja odpowiem na pytanie odnośnie opieki naprzemiennej z własnej praktyki, gdyż prowadziłam taką sprawę w zeszłym roku - z sukcesem, ale od razu mówię, że nie jest to takie jednoznaczne jak mogłoby się wydawać. Gdyż cały ten "sukces" w opiece naprzemiennej zależy bardzo dużo (a nawet w całości) od dogadania się rodziców.
W sprawie, którą prowadziłam rodzice byli niesamowicie zgodni co do opieki naprzemiennej - a sąd w zasadzie takiej zgodności rodziców i chęci współpracy wymaga! Wtedy alimenty nie zostały zasądzone kwotowo (nie padła w wyroku żadna kwota alimentów ani od jednego rodzica na dziecko, ani od obydwu rodziców na dziecko po równo). Dążyliśmy do tego i sąd na to przystał, aby nie wskazywać kwoty alimentów. Było tylko określenie, mniej więcej, bo już nie pamiętam, musiałabym zajrzeć do wyroku: że rodzice ponoszą koszty utrzymania i wychowania po równo.

Ja osobiście odradzam opiekę naprzemienną jeśli rodzice nie dogadują się, albo myślą, że pieczą naprzemienną zrobią na złość drugiemu rodzicowi. Sąd i tak nie zgodzi się na naprzemienną, jeśli drugi rodzic nie będzie miał dostosowanego miejsca zamieszkania do potrzeby dziecka. Zwróć uwagę, że obydwoje jako rodzice musicie mieć zapewnione: pokój dla dziecka z odpowiednim miejscem do spania, nauki, zachowania intymnej, spokojnej atmosfery. Sąd pyta o to, czy rodzice mają po prostu warunki w obydwu domach, aby dziecko/dzieci miały godne warunki bytowe.
 
Przyłączam się i w pełni popieram stanowisko @Adwokat Jagusińska-Woś , także w praktyce jestem przeciwna opiece naprzemiennej. Pomyślcie czy sami chcielibyście żyć w dwóch domach, to brak stabilizacji dla dziecka i życie z walizką.

Nawet gdy przy rozwodzie teoretycznie była zgoda i ustalaliśmy opiekę naprzemienną, bo strony niby się dogadały, to po kilku miesiącach ona została zmieniona. Poza tym dzieci rosną i te starsze zdecydowanie chcą mieć tylko jeden swój pokój. Doradzam miejsce zamieszkania przy jednym rodzicu i szerokie kontakty. Poza tym, jeżeli już jest walka o pieniądze to nie da się porozumieć w opiece naprzemiennej, tam pieniądze muszą nie grać żadnej roli, aby rzeczywiście opieka naprzemienna była realizowana z uwzględnieniem potrzeb dziecka i w trosce o jego dobro.
 
Powrót
Góra