Uniewaznienie małżeństwa konkordatowy slub

Czy jeśli małżonek zataił chorobę psychiczną można uniewaznić małżenstwo? Od czego zaczać? Gdzie się udac z dokumentami? Co wypełnić? Bardzo proszę o rady, jestem zrozpaczona.
 
Da się oba, tylko to dwa osobne postępowania, jedno przed sądem cywilnym - musiałabym poznać szczegóły sprawy, żeby ustalić czy unieważnienie jest możliwe, czy jednak będzie to postępowanie o rozwód.
Natomiast ślub kościelny - stwierdzamy jego nieważność w sądzie metropolitalnym.
Obie procedury wyglądają zupełnie inaczej. Inaczej wyglądają także pozwy w obu sprawach i co innego piszemy.
Ja natomiast nie prowadzę unieważnień ślubów kościelnych gdyż nie mam uprawnień w prawie kanonicznym.
 
Jeśli byłaby potrzebna pomoc przy rozwodzie (sprawa sądowa cywilna) to ja również się tym zajmuję i mogę pomóc :)
Natomiast co do unieważnienia ślubu kościelnego potwierdzam to co napisałam mec. Marlena.

Ja współpracuję z mecenasem, jest adwokatem kościelnym, który ma uprawnienia do występowania przed tzw. sądem kościelnym (chyba tak to się nazywa) i może taką sprawę zweryfikować a docelowo pewnie też poprowadzić. Mogę dać namiar w razie czego.
 
Czy jeśli małżonek zataił chorobę psychiczną można uniewaznić małżenstwo? Od czego zaczać? Gdzie się udac z dokumentami? Co wypełnić? Bardzo proszę o rady, jestem zrozpaczona.
Proponuję udać się do Sądu Biskupiego (chyba tak to się nazywa) w Kielcach jest to obok Katedry. Oni wszystko wytłumaczą. Jeśli było zatajenie jak piszesz sprawa jest prostsza niż np. rozstanie z powodu braku pożycia. Nie zmienia to faktu, że trochę czasu i dokumentów to wymaga.
 
Powrót
Góra