Czy mogę pozbawić męża praw rodzicielskich

Witam. jestem po rozwodzie, opieka naprzemienna od 6 lat. Mąż jest aktywnym alkoholikiem, kiedy bierze do siebie dzieci przychodzą niegrzeczne, przeklinają a ostatnio powiedzialy, że tata z jego dziewczyną się szarpali i wyzywali. Nie chcę aby takie sceny im towqrzyszyły. Ostatnio syn nagral taką scenę czy moze ona stanowic dowod w sprawie? Jakie sa szanse na pozbawienie lub ograniczenie mezowi praw rodzicielskich? z gory dziękuję za odpowiedz
 
Cześć!
Na samym początku małe wyjaśnienie czym są prawa rodzicielskie a czym sa kontakty, bo z doświadczenia wiem, że ludzie bardzo często mylą te dwa pojęcia i niekiedy wydaje im się, że pozbawienie władzy rodzicielskiej działa również (albo jest to określane zamiennie - błędnie!) na kontakty z dzieckiem. Władza rodzicielska a kontakty z dzieckiem to dwie różne rzeczy.

Pozbawienie władzy rodzicielskiej nie wpływa na kontakty, tzn. nie pozbawia ojca/matki możliwości realizowania kontaktów z dziećmi.

Władza rodzicielska to (kodeksowo) obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do wychowania dziecka, z poszanowaniem jego godności i praw. Generalnie oznacza to decydowanie przez rodziców o sprawach dziecka, prawo do decydowania o wyborze szkoły, decyzja o leczeniu, zabiegach, wyjazdach za granicę, przeprowadzkach.

Co do pozbawienia władzy - przesłankami do pozbawienia władzy mogą być np. nadużywanie alkoholu przez rodzica, uzależenie od narkotyków, zaniedbywanie dziecka pod względem edukacyjnym, brak troski o zaspokojenie podstawowych potrzeb dziecka.
Pozbawienie władzy rodzicielskiej oznacza, że decyzje dotyczące dziecka podejmuje tylko jeden rodzic.

Dodatkowo podpowiem Ci, że na Twoim miejscu mocno zastanowiłabym się też nad kwestią kontaków ojca z dzieckiem, gdyż to co piszesz wprawia w niepokój (biorąc pod uwage dobro dzieci, które jest najważniejsze). Jak wygląda ta piecza naprzemiena u was? Tydzień na tydzień? Jeśli tak jest i mówisz, że w tym czasie (aż tydzień tak naprawdę) ojciec w takim stanie opiekuje się dziećmi to jest to bardzo niepokojące zjawisko.
 
Niestety, to jest takie dziwne zagadnienie, że jednocześnie nie ma przeciwwskazań do tego, aby takie nagranie było dowodem, ale z drugiej strony osoba nagrywana bez swojej wiedzy może się "przyczepić", że została nagrywana bez zgody. Z drugiej strony nie jest to nagranie (z tego co rozumiem i tak mi wynika z Twojego postu), pozyskane nielegalnie - bo nagrywało to dziecko. Poza tym to nagranie stanowi dowód tego, że w domu dzieją się sytuacje przy dzieciach, które się dziać nie powinny.

Proszę pomyśleć poważnie o zgłoszeniu sytuacji do odpowiednich służb, dzieci nie powinny być pod tego typu opieką, bo to stanowi zagrożenie dla nich.
 
Myślę, że trzeba by tu rozważyć zawiadomienie do Prokuratury i rozważyć, czy dobro dziecka jest zagrożone podczas wizyt u taty. Na wniosek Prokuratury może być wszczęte z urzędu postępowanie co do władzy rodzicielskiej taty ale także mamy, że pozwala na takie zagrożenie dla dziecka.

Sprawa dość skomplikowana i myślę, że wymaga dokładnej analizy także czy ewentualny zakaż zbliżania nie jest także konieczny??
 
Powrót
Góra