Antykoncepcja hormonalna

Mam pytanie do tych z Was, które stosują antykoncepcję hormonalną. Jestem na początku drogi (dzisiaj wypadnie 9 tabletka), dodatkowo zdiagnozowany PCOS i podejrzenie endometriozy. I chciałam zapytać jak wyglądały wasze początki? bo przyznam, że jest ciężko - mój okres trwa już 9 dzień (zaczęłam od 1 dnia cyklu) i w ogóle jakby nie zamierzał się kończyć. Do tego pierwsze 7 dni było dość bolesnych. Zdaniem lekarza w moim przypadku (duże dolegliwości bólowe) to miała być dobra decyzja dla poprawy komfortu życia, a ja zaczynam odczuwać coraz większą frustrację. Lekarz wspominał o możliwości krwawień w pierwszym miesiącu, ale zastanawiam się gdzie dopatrywać się granicy pomiędzy "adaptacją do hormonów" a tym co powinno mnie już martwić i pogonić spowrotem do lekarza (miałam tam wrócić przy trzecim opakowaniu) i przed rozpoczęciem antykoncepcji miałam całą armię badań...
 
Tabletki biorę od 15 roku życia a mam lat 33. Powodem były obfite i bolesne miesiączki. Z mojego doświadczenia powiem, że tabletki pomagają baaaardzo jeśli są odpowiednio dobrane. Przez te 18 lat miałam zmieniane tabletki 3 razy z różnych powodów i byłam kilka razy na tych , które kompletnie nie siadły mojemu organizmowi, efektem były długie, bolesne, obfite miesiączki, zaostrzony trądzik (w miejscach gdzie nigdy nie występował ), częste wahania nastroju, psychicznie czułam się gorzej, częste bóle głowy.
 
Powrót
Góra