Jak żyje się (kobietom) w mieście Kielce?
Jaka jest Wasza wizja przyjaznych Kielc? Czy chciałybyście coś zmienić? A może macie pomysły na poprawę jakości życia w naszym dwustutysięcznym mieście?

Wszystkim nam zależy, by mieszkało się tu dobrze. Dlatego rozmawiając i uzupełniając swoje koncepcje powinniśmy dążyć do tego, by funkcjonowanie w naszym mieście nie było tylko przetrwaniem, wegetacją i „musem”, a wyborem, którego efektem są różnego rodzaju ułatwienia, unowocześnienia i atrakcje poprawiające jakość naszego życia.
Dla jednych dobra baza „wypadowa” i oaza spokoju otoczona zielenią, dla innych „dziura” w której ciężko znaleźć pracę, prowadzić firmę, czy zorganizować sobie czas na odpowiednim poziomie. Wiele sprzeczności i paradoksów. Ilu ludzi, tyle opinii… Wśród szesnastu miast wojewódzkich Kielce plasują się na przedostatniej pozycji rankingu „najlepszych miast do życia” (w kategorii „bezrobocie” i „średnie wynagrodzenie”). Jednak większość z Was, mimo wielu wad tego miasta i kwestii wymagających pilnej poprawy uznała w naszej ankiecie, że mieszka się tu dobrze i nie chce się wyprowadzać.

W dyskusji na naszej FB grupie poznaliśmy potrzeby kielczanek i dowiedzieliśmy się jakie mają pomysły na poprawę jakości życia w naszym mieście. Co dla kobiet ze świętokrzyskiego nie jest do zaakceptowania i wymaga natychmiastowej modyfikacji, a co stanowi dla nich punkt zaczepienia i atut, którym chwalić mogą się koleżankom z innych miast?
Wielki plus – położenie

Różnorodny krajobraz, malownicze wzgórza i dobra lokalizacja na styku autostrad to zdecydowane atuty naszego miasta. Dzięki niewielkim odległościom pomiędzy ważnymi punktami łatwo oszczędza się tu czas na dojazdy i stanie w korkach.
Ewelina J.
Bliskość pięknej przyrody połączona z tym, że wszystko dostępne jest w jednym miejscu sprawiają, że w Kielcach żyje mi się bardzo dobrze. Zróżnicowany krajobraz, wysoka atrakcyjność geologiczna stwarzają warunki do aktywnego spędzania czasu. Lubię to miasto i nie chciałabym żyć nigdzie indziej.
Jola M.

Kielce są pięknie położone i mają potencjał. Ale nie wyglądają atrakcyjnie, ba! Urzędnicy nie dbają o to, jak miasto się prezentuje! (kto, u licha, wydaje zgody na oszpecanie miasta tymi developerskimi straszydłami???). Te kiczowate szyldy w kolorze, które nadają miastu charakter odpustu z chińszczyzną, eklektyzm, ale nie stylów, a BEZGUŚCIA. Żadnej urody, harmonii, bliskości z naturą, nie pasujące do siebie szkarady w ohydnych kolorach!
Katarzyna T.

Jeśli cenisz wypoczynek na świeżym powietrzu wśród przyrody, to warto. Jeśli natomiast szukasz miasta inwestującego w rozrywkę kulturalną, którego nie omijają największe koncerty i wydarzenia kulturalne, to niestety nie.
Jola M.
Miasto na tyle małe, by dało się poruszać po nim na piechotę lub rowerem, a samochodem można dojechać praktycznie wszędzie w 10–20 minut, nie ma korków, jest stosunkowo cicho i spokojnie. Na tyle duże, że posiada podstawową ofertę kulturalną.
Monika
Praca
Ogólnie bardzo lubię Kielce, ale jest tragedia, jeśli chodzi o pracę. Brakuje dużych firm, które oferują godną płacę.
Paulina K.
Bez znajomości dobrej pracy nie dostaniesz. Rynek pracy to jakaś masakra. Przedsiębiorcy też łatwo nie mają. Miasto powinno przeznaczać więcej środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej, staże i szkolenia. Dobrze byłoby też we właściwy sposób informować o tym ludzi.
Agnieszka B.
Eventowa nuda
Oferta kulturalna i imprezowa jest wystarczająca dla ludzi korzystających z tych przyjemności tylko od święta. Ile można oglądać to samo przedstawienie? No ale na większe koncerty i imprezy zawsze można dojechać – 1,5 godziny do Krakowa, 2 godziny do Warszawy, 2 godziny do Łodzi, 2,5 godziny do Katowic – wszędzie blisko.
Ewa Ewa
Ludzie
Mniejszy pośpiech, wbrew powszechnej opinii większa życzliwość ludzi. Fajne społeczne inicjatywy, których pozazdrościć mogą nam inne miasta.
Monika Monia
Kielce stan umysłu: brak tolerancji, brak kultury i brak wyobraźni – wszyscy w szeregu. Wszyscy się znają jak na jednej wsi, ludzie wyjeżdża, miasto pustoszeje.
Paula
Kielce są takie, jakimi my je tworzymy. Jeżeli czegoś brakuje, to my sami jako mieszkańcy o to nie zabiegamy.
Olga K.
Ułatwienia (nie tylko) dla mam

Czy Kielce są przyjazne dziewczynom, które mają na swoich głowach nie tylko pracę zawodową, ale i obowiązki domowe, wychowanie dzieci oraz niejednokrotnie opiekę nas starszymi członkami rodziny? Czy uniwersalnym wielozadaniowym taxi-mamom żyje się tu dobrze? Zawieź-przywieź (ze żłobka/przedszkola/szkoły/zajęć dodatkowych), zrób zakupy, obiad i w tym wszystkim, mimo zmęczenia nie zapominaj o samorozwoju i dbaniu o siebie! Jak miasto pomaga sprostać takim wyzwaniom?
Za mało miejsc w przedszkolach i żłobkach, uboga oferta edukacyjno-rozrywkowa dla dzieci. O nastolatkach już nie wspominam – zostaje siedzenie „pod jajem” w jednej z galerii i marnotrawienie czasu.
Kasia S.
Ja jestem zdziwiona, że w Kielcach nikt jeszcze nie wpadł na to, żeby ułatwić matkom funkcjonowanie i korzystanie z różnych przyjemności. Czy tylko ja byłabym stałą klientką miejsca w którym kompleksowo mogę o siebie zadbać, zostawiając jednocześnie tuż obok swoją córkę pod okiem wykwalifikowanej kadry, która zorganizuje jej czas a mnie zapewni chwilę relaksu.
Aleksandra M.
A spróbuj zapisać dziecko do lekarza w przychodni na Ślichowicach. Najpierw dzwonisz przez cały ranek, żeby usłyszeć, że miejsc już nie ma, a na jutro dziecka nie zapiszą, bo musisz dzwonić znów jutro od rana i czekać na farta. Nie wiem czy w każdej przychodni tak to wygląda ale wiele razy musiałam przez to korzystać z usług lekarzy prywatnych, a to wielki koszt.
Anonimowy członek grupy
Ludzie starsi wymagający opieki skazani są na wątpliwej jakości pomoc bezpłatną. Brakuje komfortowych miejsc spokojnej starości, które zapewniłyby normalne życie rodzinom, przejmując cześć obowiązków nad osobami starszymi, wymagającymi ciągłej opieki.
Maria M.
Ledwo zipiąca „SIENKIEWKA” i centrum
Lokale stoją puste, biznesy się zamykają. Festyny, stragany i tymczasowe stoiska na sienkiewce tylko przykrywają problem dobijając właścicieli sklepów i odbierając im i tak mizerny ruch. Masa opuszczonych budynków do rozbiórki. Wstyd!
Wkurzona
Po co w ogóle chodzić na Sienkiewicza, skoro jak skończę pracę wszystko jest zamknięte? Narzekanie na ruch i zwalanie wszystkiego na miasto jest proste, a jakby tak zostawić ten sklep dłużej otwarty i nie tuptać zniecierpliwioną nogą, gdy klient wejdzie 5 minut przed zamknięciem?
Justyna K.
Bezpieczeństwo
Kobiety nie korzystają z przestrzeni publicznych tak swobodnie jak mężczyźni, m.in. z obawy o bezpieczeństwo. Kielce są słabo oświetlone i to niestety nie pomaga.
Sylwia S.
Brak dostępu do bezpiecznej i wygodnej komunikacji zmusza często do wybierania droższych form transportu np. taksówek. Mało miejsc z monitoringiem, odpowiednie służby zamiast pilnować porządku w centrum i przeganiać pijackie imprezki jeżdżą sobie po Biedrach i Lidlach! Zła lokalizacja i oświetlenie przystanków.
Ania J.
Nieskoszona trawa na osiedlach czasami zasłania całą widoczność. Pomijam, że wygląda to paskudnie, to przede wszystkim jest strasznie niebezpieczne jak próbujesz wjechać na skrzyżowanie.
Wiola
Drogi wokół dziur, komunikacja miejska i inne „mało ważne rzeczy”
Trawniki upstrzone psimi kupami. Irytujące i wkurzające, że dla tylu mieszkańców nie jest normą posprzątanie po swoim psie (kosze na psie odchody to mus, nie fanaberia!). Niby sprzątać trzeba, ale nikt tego nie egzekwuje. Może czas zacząć? Dodatkowo przepełnione kosze na śmieci i brak miejsc parkingowych w centrum i na osiedlach.
Martyna L.
Kielce leżą w kotlinie otoczonej górami, z naturalną wentylacją tutaj nie najlepiej. Powietrze słabe, zwłaszcza jak zaczyna się sezon grzewczy jesień-zima a ludzie w domkach wrzucają do pieca co popadnie. Przydałyby się interwencje w tym temacie.
Eliza O.
Większość kobiet porusza się autobusami i nieraz trzeba czekać godzinę, by mieć czym dojechać do domu z ciężkimi zakupami. Nawet w innych miastach, ludzie łapią się za głowę i potwierdzają, że w Kielcach musisz mieć auto. Komunikacja rozwija się tylko w centrum, na obrzeża nie ma czym dojechać.
Ania S.

Źle ułożone trasy autobusów. A przede wszystkim niepunktualność kierowców względem rozkładu jazdy. Chyba nikt ich z tego nie rozlicza. Jak trzeba się przesiadać to nie opłaca się jeździć autobusami – tak często człowiek by się spóźniał.
Aga A.
Przede wszystkim drogi do naprawy. Wstyd – jak ktoś przyjeżdża do nas, to na wstępie wybija sobie zęby o kierownicę. Śródmieście do odnowy, nie mogę patrzeć na te obdarte, brudne oraz walące się kamienice. Albo jakieś ruiny w środku miasta. A developerzy budują okrutnie brzydkie te nowe bloki. Architektura daje tyle możliwości, a tu takie chamskie kloce z brzydkimi elewacjami.
Beata J.
Fatalne rozwiązanie komunikacyjne przy Kadzielni – wieczne korki, zamontowano tam światła, które spowodują jeszcze większe korki. Powinien tam być ślimak, rozwiązałoby to sprawę.
Aga A.
Wasze sugestie
A ja myślę, że największym problemem jest dla kielczanek brak miejsc pracy oraz za niskie wynagrodzenia. Wypadałoby lepiej przyjrzeć się polityce aktywizacji zawodowej, skupić się na inwestowaniu w infrastrukturę, bardziej wspierać przedsiębiorczość kobiet i edukację w tym zakresie. Warto również zwalczać dyskryminację na rynku pracy oraz wspierać elastyczne formy zatrudnienia.
Ania P.
Miasto powinno przeznaczać więcej środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej, staże i szkolenia. Musimy przyciągnąć inwestorów, bo skończymy marnie.
Anonimowa
Stworzenie miejsca w którym kobiety przez 24h/dobę mogą uzyskać pomoc medyczną i prawną, a dziewczyny dotknięte przemocą otrzymają należyte wsparcie i schronienie bez odsyłania do innych placówek. Bez względu na przekonania i sytuację finansową.
Aleksandra M.
Różowe skrzyneczki z akcesoriami higienicznymi do dyspozycji wszystkich dziewcząt/kobiet.
Julia S.
Lepsze doświetlenie pobocznych ulic dałoby większe bezpieczeństwo i komfort korzystania wieczorem z przestrzeni publicznych przez kobiety.
Luiza O.
Trzeba się zabrać za miejsca parkingowe, bo w centrum nie ma gdzie postawić auta. Nawet jak coś już tam się dzieje, to człowiek krąży i szuka miejsca. Bez sensu i odechciewa się jechać do centrum. Człowiek rozsądny i szanujący swój czas wybierze galerię handlową.
Milena R.
Powinno się tu dbać bardziej o aktywizację kobiet np. dotując warsztaty i spotkania pokazujące, że głos kobiet i ich obecność w codziennej debacie publicznej są ważne. Mam nadzieję, że teraz, gdy kobieta objęła stanowisko prezydentki, zupełnie pomijając kwestię frakcji politycznej to się zmieni.
Zielona K.

Prawda jest taka, że miasto nie musi koncentrować się jedynie na kobietach, ale nie powinno przyjmować za uniwersalne ogólnych (zazwyczaj męskich) preferencji i metod funkcjonowania. Jedynym sposobem, aby stworzyć przestrzeń przyjazną do życia dla nas wszystkich jest uwzględnienie poglądów, potrzeb i wymagań różnych ludzi, w tym mniejszości, grup najbardziej wrażliwych, czy wykluczonych. Działania takie znacznie wykraczają poza wspieranie kobiet. Rozpatrzenie naszej, kobiecej perspektywy w podejmowaniu różnego rodzaju decyzji, może jedynie pomóc w zrównoważonym rozwoju naszego regionu, wyrwaniu Kielc ze szponów ‘nijakości” i „zaściankowości”, nadając „świeże”, niekoniecznie oczywiste i proste do wdrożenia pomysły na prawdziwie przyjazne Kielce. Zaczynając od rozmów, walczmy o nie razem!
Dołącz do naszej dyskusji! Zostaw komentarz.
Tekst opracowany na podstawie dyskusji w grupie Kobieta w mieście Kielce oraz rozmów z kielczankami.
Sama prawda
No i co z tego wszystkiego wynika? Gadać można, a tu przydałoby się działać. Zobaczymy, co nam rządzący przygotują, bo kampania była pełna obietnic.
W punkt. Czekam na następny artykuł.