Rozwód

Proszę o pomoc. Rozwodzę się z mężem . Mieszkamy w domu obciążonym kredytem hipotecznym.
Mąż się wyprowadza do bloku i twierdzi że on już raty nie będzie płacił bo już tam nie będzie mieszkał. Kredyt jest na nas dwoje.
Ja w tym domu muszę jeszcze zostać ponieważ nie mam dokąd pójść i Czy to oznacza że ja muszę płacić całość raty? czy mogę tylko połowę? Jak to się później na przy podziale majątku?
 
Zasmucę Cię, od strony banku, to nie ma znaczenia kto płaci , kto mieszka i jaka jest relacja miedzy właścicielami - OBOJE odpowiadacie solidarnie za kredyt, do póki nie nastąpi oficjalny podział majątku/rozwód/rozdzielność z której będzie wynikało inaczej. Jeśli kredyt nie będzie obsługiwany prawidłowo, to konsekwencje spadają na KREDYTOBIORCÓW solidarnie (zła historia kredytowa itd). W momencie kiedy formalnie zakończy się związek z podziałem majątku, wówczas będzie trzeba to zgłosić w banku zakładając, że taka będzie Twoja intencja, że przejmujesz kredyt - ale Uwaga!, bank ot tak nie musi zwolnić byłego męża z obowiązku spłacania kredytu jeśli Ty nie będziesz miała zdolności kredytowej, aby go samodzielnie obsługiwać - są to indywidualne decyzje banku.
 
Ostatnia edycja:
Zasmucę Cię, od strony banku, to nie ma znaczenia kto płaci , kto mieszka i jaka jest relacja miedzy właścicielami - OBOJE odpowiadacie solidarnie za kredyt, do póki nie nastąpi oficjalny podział majątku/rozwód/rozdzielność z której będzie wynikało inaczej. Jeśli kredyt nie będzie obsługiwany prawidłowo, to konsekwencje spadają na KREDYTOBIORCÓW solidarnie (zła historia kredytowa itd). W momencie kiedy formalnie zakończy się związek z podziałem majątku, wówczas będzie trzeba to zgłosić w banku zakładając, że taka będzie Twoja intencja, że przejmujesz kredyt - ale Uwaga!, bank ot tak nie musi zwolnić byłego męża z obowiązku spłacania kredytu jeśli Ty nie będziesz miała zdolności kredytowej, aby go samodzielnie obsługiwać - są to indywidualne decyzje banku.
Dziękuję bardzo:)
Pozew o rozwód złożony niedawno, więc do podziału też nie tak szybko 😏
Ja muszę przez chwilę zostać w tym domu i liczę się z tym że sama będę spłacać raty miesięczne.
Czy sąd później może wziąć pod uwagę że to ja sama spłacałam raty przez np. pół roku i przy podziale może tą kwotę odliczyć od części męża?
 
Dziękuję bardzo:)
Pozew o rozwód złożony niedawno, więc do podziału też nie tak szybko 😏
Ja muszę przez chwilę zostać w tym domu i liczę się z tym że sama będę spłacać raty miesięczne.
Czy sąd później może wziąć pod uwagę że to ja sama spłacałam raty przez np. pół roku i przy podziale może tą kwotę odliczyć od części męża?
Hym... nie jestem pewna czy moja odpowiedź będzie wiążąca, bo to już trochę spoza mojej dziedziny, ale to co bym zrobiła to podpisała rozdzielność majątkową u notariusza (1 spotkanie niewielka opłata), wówczas na pewno wpłaty dokonywane z Pani rachunku będą uwzględniane w rozliczeniu w sądzie - to nie zmieni faktu, że kredyt hipoteczny nadal będzie wspólny.
 
Jak najbardziej potwierdzam powyższe. Odpowiadacie za kredyt solidarnie. Bank może przenieść kredyt na Panią, ale nie musi, zależy od Pani zdolności kredytowej. Jeżeli mąż się wyprowadza i nie będzie płacić, kredyt może zostać wypowiedziany, więc niestety Pani musi spłacać całość. Doradzam pomyśleć o umowie rozdzielności majątkowej przed notariuszem. Jeżeli mąż się nie zgodzi, to wnosić o ustalenie rozdzielności z datą wsteczną np. od wyprowadzki męża, albo innej daty, ale tu trzeba szczegółowo omówić sytuację. Jeżeli Państwo tego nie dokonają, nie rozliczy pani tego, że to pani spłacała cały kredyt gdyż formalnie jest wspólność. Proszę nie czekac długo na działania. Doradzam pomyśleć jak najszybciej o krokach celem dokonania podziału majątku.
 
Generalnie potwierdzam to co wyżej napisane odnośnie rozwodu i kredytu - sądu nie obchodzi kredyt, natomiast banku nie obchodzi rozwód :) Jak to mówią - kredyt wiąże mocniej niż ślub.
Kredyt jest na was obydwoje to musicie go płacić nawet po rozwodzie. Proszę uświadomić męża, że tak to nie działa jak mówi.
Jeszcze co do podziału majątku kiedy jest kredyt hipoteczny - jest taka zasada, którą podzielił się Sąd Najwyższy ;) Będzie to w sumie odpowiedź na Twoje pytanie odnoście do tego, co dzieje się z kredytem przy podziale lub co może się dziać:

"w sprawie o podział majątku wspólnego małżonków, obejmującego nieruchomość obciążoną hipoteką zabezpieczającą udzielony małżonkom kredyt bankowy (czyli po prostu mieszkanie z kredytem), sąd – przyznając tę nieruchomość na własność jednego z nich (np. dokonano podziału majątku i to Ty dostałaś mieszkanie) – ustala jej wartość z pominięciem wartości obciążenia hipotecznego (minus kredyt), chyba że zachodzą istotne powody przemawiające za jego uwzględnieniem". A Są to np. takie sytuacje, gdy kredyt zostanie za zgodą banku przepisany na jednego z małżonków, wówczas zostanie on uwzględniony przy ustalaniu wartości nieruchomości tj. jej wartość może zostać odpowiednio obniżona.

Pamiętaj, że nie jest to porada prawna i każdy przypadek należy oceniać i interpretować indywidualnie. Może okazać się, że w Twojej sprawie jest dużo kwestii, które będą zmieniać sytuację prawną.
 
Powrót
Góra