Wyszłam właśnie z punktu pobrań krwi na Szajnowicza-Iwanowa. Jestem w szoku!
Spotkałam się z taką atmosferą chyba pierwszy raz w życiu!
Przecudowna Pani w okularach, zagajająca rozmowę, rozbrajająca bezpośredniością i uśmiechem, z troską i empatią odnosząca się do pacjenta.. odwracająca uwagę mojej nastolatki od stresującego badania...
No i Pan pobierający krew. Zadowolony, delikatny, profesjonalny!
Team doskonały!
Weszłyśmy zdołowane. Wyszłyśmy szczerząc się jak głupie...
Chciałam podziękować za bycie czlowiekiem dla drugiego człowieka. Widać, gdy ludzie są na właściwych miejscach
Nawet, gdy kolejka jak po pączki w tłusty czwartek...
Dziękuję fajnym ludziom
Spotkałam się z taką atmosferą chyba pierwszy raz w życiu!
Przecudowna Pani w okularach, zagajająca rozmowę, rozbrajająca bezpośredniością i uśmiechem, z troską i empatią odnosząca się do pacjenta.. odwracająca uwagę mojej nastolatki od stresującego badania...
No i Pan pobierający krew. Zadowolony, delikatny, profesjonalny!
Team doskonały!
Weszłyśmy zdołowane. Wyszłyśmy szczerząc się jak głupie...
Chciałam podziękować za bycie czlowiekiem dla drugiego człowieka. Widać, gdy ludzie są na właściwych miejscach

Nawet, gdy kolejka jak po pączki w tłusty czwartek...
Dziękuję fajnym ludziom
